Proste, nieprzeładowane, zachęcające. Tak w żołnierskich słowach mogę podsumować recenzowane przeze mnie w tym poście książki wydawnictwa Buchmann “Tylko zupy” i “Tylko białko roślinne”.
„Tylko zupy”, „Tylko białko roślinne” Fern Green – moja opinia
Bardzo ujmują mnie „czyste” okładki utrzymane w tej samej stylistyce. Biel z głównym “bohaterem” na środku.
Układ książki
Podobnie prezentują się same przepisy. Na rozkładówce po lewej stronie widzimy na białym tle pojedyncze składniki, a po drugiej stronie gotowe dania. W przypadku zup ukazywane są one w estetycznych butelkach, w przypadku dań na bazie białka roślinnego na talerzu.
Na lewej stronie rozkładówki, na górze, zawsze znajdziecie ilość porcji i czas przygotowania, za to duży plus, bo tego często brakuje w książkach kucharskich.
Jak przygotować zdrową zupę? [INFOGRAFIKA DIETETYKA]
Poniżej znajdują się składniki na zdjęciu oraz ilościowe rozpisane składniki. Zauważam tu pewną niekonsekwencję, bo część surowców podana jest w miarach domowy, część w gramach (np. warzywa strączkowe). Wolałabym, by autor pozostał przy samych miarach domowych, ale to tylko taka drobna uszczypliwość, słynę z tego, że zawsze znajdę jakieś ale… :).
Na prawej stronie rozkładówki widnieje:
- krótki opis prozdrowotnych właściwości zupy (traktujcie z przymrużeniem oka) w przypadku “Tylko zupy” lub ilość białka w porcji przepisu w przypadku “Tylko białko roślinne”,
- zdjęcie dania – czyste, bez przesadnej stylizacji,
- krótki, klarowny, prosty opisy wykonania.
Ciekawym rozwiązaniem jest zaprezentowanie spisu przepisów na zagiętej do środka okładce książki. Czytelnik od razu po otwarciu książki jest w stanie znaleźć interesujący go przepis z danego rozdziału.
“Tylko białko roślinne” Fern Green
Przepisy zostały podzielona na rozdziały:
- przekąski i przystawki
- zupy i sałatki
- dania główne
- deser
“Tylko zupy” Fern Green
Przepisy zostały podzielona na rozdziały:
- Tylko warzywa
- Warzywne ze zbożami
- Kremy orzechowe
- Pożywne buliony
Co mi się podoba? Co można poprawić?
W “Tylko białka roślinne” zaczynacie lekturę od krótkiego, treściwego wstępu o białku roślinnych, jego najlepszych źródłach i konstrukcji dań na bazie białek roślinnych.
W “Tylko zupy” zaś autor, we wstępie książki dokleja niepotrzebną teorię o detoksie zupowowym. Detoks to może być alkoholowy, a zupy powinny być po prostu częścią codziennej diety, bo są sycące, rozgrzewające i wartościowe odżywczo. Nie ma powodu, by doklejać tu oczyszczającą, magiczną etykietkę. Zupy można wykorzystać do przeprowadzenia kilku dni płynnych, jako wstęp do diety albo akcję “emergency” przed imprezą. O dniach płynnych pisałam tutaj: KLIK.
Minusem całej serii książek jest sposób klejenia. Tak książki są klejone, nie szyte przez co ciężko korzysta się z przepisów ze środka lub końca książki bez jej rozklejenia. W przeciwnym wypadku książka zwyczajnie sama się zamyka.
Na końcu każdej książki znajdziecie indeks składników, w pozycji “Tylko białko roślinne” dodatkowo mały słowniczek pojęć żywieniowych używanych w książce. Bardzo często korzystam z indeksów, kiedy szukam inspiracji na…jarmuż, brokuły, dorsza itd. Same nazwy przepisów nie zawsze wystarczają. Kolejny plus za indeks!
Obie recenzowane przeze mnie książki ukazały się nakładem wydawnictwa Buchmann W tej serii ukazały się także “Tylko kiszonki”, “Tylko owsianki” i “Tylko olej kokosowy” tego samego autora (Fern Green). Zdecydowałam się jednak zrecenzować dla was wyłącznie “Tylko zupy” i “Tylko białko roślinne”, bo według mnie to najciekawsze propozycje i takie, z których w codziennym życiu korzystać będziecie najczęściej.
Te książki to nie są małe dzieła sztuki, ale zdecydowanie to książki dla praktyków szybkiego, prostego, nieudziwnionego gotowania. Chętnie zabierzesz je do kuchni i ubrudzisz. Dania są proste i nie przerażają. Zdecydowanie polecam!
Zobacz też recenzje:
„Rozszyfruj swoją krew. Praktyczny poradnik dla każdego” Pauliny Ihnatowicz Emilii Ptak. :: na półce dietetyka [RECENZJA]
5 składników, Jamie Oliver :: recenzja :: na półce dietetyka
Dieta bez diety, praca zbiorowa :: recenzja :: na półce dietetyka
Chcesz zobaczyć tu recenzję innej książki? Napisz do mnie!
Zajrzyj też tutaj: Dla firm
Zostaw komentarz