Dlaczego moja 9 letnia córka tyje? [CASE STUDY] z gabinetu dietetyka

Ostatnia aktualizacja 3 lata temu
Mała dziewczynka pokazana od tyłu huśta się na huśtawce. Dziewczynka ubrana jest w białą bluzkę, spódniczkę i różowe kalosze.
1024 671 Barbara Dąbrowska-Górska

Mój gabinet odwiedziła 9 letnia Gabrysia wraz z mamą, która była zaniepokojona zbyt wysoką masą ciała córki. Analiza pomiarów wykazała otyłość. Gabrysia przy wzroście 132 cm ważyła 55 kg, co wskazało na masę ciała powyżej 97 centyla na siatkach centylowych dla dziewcząt. We współpracy z małą pacjentką i jej mamą postanowiłam przeanalizować dietę dziewczynki, by poszukać przyczyn problemu i zmienić dietę dziecka.

Wywiad żywieniowy i zdrowotny

Pierwszym krokiem, jaki wykonałam było przeprowadzenie dokładnego wywiadu z mamą dotyczącego zdrowia dziewczynki. Okazało się, że niepokojący wzrost masy ciała miał miejsce od 3 ostatnich lat, ale proces gwałtownie przyspieszył w ostatnim roku. Częściowo mogło być to związane z pierwszymi objawami dojrzewania płciowego, które u mojej pacjentki ujawniły się dość wcześnie. Na to jednak w praktyce nie mamy wpływu.

7 dniowe notowanie jadłospisu

Kolejnym krokiem było tzw. 7 dniowe, bieżące notowanie, czyli zapis wszystkiego, co Gabrysia jadła i piła w ciągu 7 kolejnych dni. Szczególny nacisk położyłam tu na współpracę z dziewczynką, nie tylko z mamą, ponieważ zależało mi na osobistym zaangażowaniu Gabrysi. Jeśli pacjentem dietetyka jest dziecko, które może już współpracować bardzo ważne jest, by przydzielać mu konkretne zadania i to z nim prowadzić rozmowę. Dzięki temu dziecko czuje się ważne i chętniej wprowadza zmiany nawyków żywieniowych. Zależało mi także na tym, aby Gabrysia opisała co je na szkolnych obiadach oraz co kupuje w szkolnym sklepiku. Dziewczyna była współodpowiedzialna za swój dziennik diety.

Aktywność fizyczna

Gabrysia jest dziewczynką bardzo aktywną fizycznie, codziennie chodzi na basen, 3 razy w tygodniu trenuje judo, a także uczestniczy w regularnych zajęciach wychowania fizycznego. Dziewczynka lubi swoje ciało za sprawność fizyczną, ale niestety spotkała się już z pierwszymi, krytycznymi uwagami dotyczącymi swojego wyglądu. Zauważyłam, że bardzo posmutniała, gdy o tym mówiła. To był ostatni moment na działania mające na celu zatrzymaniu wzrostu masy ciała.

W przypadku dzieci rzadko stosuje się diety niskoenergetyczne, odchudzające. Praca z najmłodszymi polega na analizie jadłospisu i propozycji drobnych zmian w nawykach żywieniowych.

Wyniki analizy jadłospisu

Mama Gabrysi podkreśla, że bardzo dba o żywienie w domu. Gabrysia lubi warzywa i chętnie je jada. Obiady proponowane w szkole są komponowane przez doświadczonego dietetyka. Oznaczało to, że musimy przyjrzeć się temu co dzieje się między posiłkami. Analiza jadłospisu wykazała, że Gabrysia spożywa od 300 do nawet 600 kcal za dużo w stosunku do swojego zapotrzebowania kalorycznego na dobę. Ponad połowa z tej energii pochodziła z cukrów prostych. Za ten stan rzeczy odpowiadała:

  • duża ilość soków (nawet do 1 litra w ciągu dnia) owocowych wypijanych przez dziewczyną,
  • dosładzanie herbaty (2 łyżeczki na każdy kubek, Gabrysia wypija 3-4 kubki dziennie),
  • codzienne dojadanie cukierkami z „rodzinnej” miski, która stała na stole kuchennym,
  • podjadanie słodkich produktów mlecznych ze sklepiku szkolnego.

Zarówno Gabrysi, jak i jej mamie wydawało się, że soki i jogurty owocowe to pożądane składniki diety. Tymczasem to właśnie te produkty były odpowiedzialne za wzrost masy ciała dziewczynki.

Zaproponowane rozwiązania

Bardzo ważne dla mnie było to, że zaproponować Gabrysi i jej mamie rozwiązania, które stopniowo, bez drastycznych zmian poprawią sytuację. W ustaleniach zmian brała udział także dziewczynka i to z nią umawiałam się na określony cel. Oto zaproponowane zmiany:

  1. Soki w początkowym okresie 2-4 tygodni rozrabiać wodą 1:1. Następnie spróbować wprowadzić wodę mineralną z bezkalorycznymi dodatkami smakowymi (plasterki limonki, pomarańczy, mięta).
  2. „Rodzinną” miskę z cukierkami zamienić na miseczkę wypełnioną różnymi rodzajami orzechów i niedosładzanymi suszonymi owocami (np. suszona śliwka kalifornijska).
  3. Herbatę czarną zamienić na herbatę owocową, która jest znacznie lepiej akceptowalna bez dodatku cukru.
  4. Rezygnacja z dosładzanych jogurtów w szkole. Zamiast tego Gabrysia miała ze sobą zabierać codziennie jeden świeży owoc.
  5. Produkty mleczne zaleciłam zjadać na podwieczorek, już po powrocie do domu. Zasugerowałam jogurty naturalne z dodatkiem puree ze zmiksowanych truskawek, które dają słodkość, ale jednocześnie uzupełniają dietę w błonnik pokarmowy, witaminę C i przeciwutleniacze.

Zmiany nie były rewolucyjne, opierały się o podejście małych kroków. Ponieważ nowe nawyki nie wywracały życia Gabrysi do góry nogami dziewczynka chętnie wprowadziła je do życia. W efekcie po 3 miesiącach masa ciała Gabrysi obniżyła się o 4 kg i dalej spada.

Przeczytaj więcej o zdrowym odchudzaniu:

Jak schudnąć bez diety? 10 skutecznych strategii
10 trików ułatwiających gotowanie na diecie – z praktyki dietetyka
Jak przebiega dieta odchudzająca? Etapy odchudzania [INFOGRAFIKA DIETETYKA]

Autor

Barbara Dąbrowska-Górska

Dietetyk z powołania, z wyższym wykształceniem żywieniowym! Praca z Pacjentami daje mi ogromną satysfakcję. Wiem, że mam swój udział w dłuższym i lepszym życiu moich podopiecznych! Na co dzień piszę także bloga eksperckiego. Stworzyłam Pozytywną Dietetykę, pomagam odzyskać zdrową relację z ciałem. Napisz do mnie na adres e-mailowy: kontakt@barbaradabrowska.pl. Chcesz skorzystać z mojej pomocy? Zamów indywidualną dietę online. Umów się na konsultację online. Kup gotowe jadłospisy.

Wszystkie posty autora: Barbara Dąbrowska-Górska
1 komentarz
  • Paulina
    REPLY

    Dzień dobry,
    gratuluje sukcesu! Brawo za super podejście do dziewczynki, takie historie pokazują, że wcale nie trzeba wiele aby coś zmienić i dodatkowo widzieć tego efekty.
    Pozdrawiam!

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.