Błędne koło odchudzania – 5 sygnałów, że przesadziłaś z dietami cud

Ostatnia aktualizacja 4 lata temu
Dieta cud
1000 700 Barbara Dąbrowska-Górska

Jeśli masz wrażenie, że próbowałaś już każdej diety i żadna nie działa to ten post napisałam specjalnie dla Ciebie. Poznaj 5 sygnałów, które świadczą o tym, że wpadłaś w błędne koło odchudzania.

Na skróty:

1. Wiesz wszystko, ale wciąż nie wiesz nic

Większość moich Pacjentów wchodzi do gabinetu i mówi „bo ja to bardzo dużo wiem, tylko wciąż mi nie wychodzi”. Rzeczywiście często tak jest. Wiedza duża, choć chaotyczna, bo z niesprawdzonych źródeł. Moje Pacjentki to chodzące encyklopedie kalorii, recytujące z zatrważającą dokładnością ilość kalorii w jabłku, frytkach, bułce grahamce. Zmiana nawyków żywieniowych nie jest jednak związana wyłącznie z posiadaniem określonych informacji, to także zmiana nastawienia psychicznego, bez którego modyfikacja nawyków żywieniowych nie jest możliwa. Gdyby wiedza odchudzała nie mielibyśmy w Polsce problemu z nadwagą i otyłością.

2. Czas między jedną a drugą dietą cud się skraca

Po każdej próbie odchudzania czujesz dotkliwą porażkę, ale z uporem Kłapouchego dalej grasz w lotto diet cud. Ktoś przecież wygrywa te miliony i ktoś chudnie na diecie Dukana, kopenhaskiej, ketogenicznej. Hmmm może to będę ja? Nie, to nie będziesz Ty! Jesteś w pułapce i po zakończonej niepowodzeniem jednej diecie za chwilę szukasz kolejnej.

3. Odczuwasz ciągłe poczucie winy z powodu tego, co jesz

Masz wrażenie, że każdy ocenia Cię za to co jesz? Mąż w trakcie kolacji, koleżanki na przerwie obiadowej, sprzedawca w sklepie spożywczym dziwnie spogląda na Twój koszyk zakupowy. Masz poczucie, że nie zasługujesz na jedzenie, bo taki „grubas” jak Ty nie powinien nic jeść? Czujesz, że nie możesz ufać swojemu ciału, a Twoje relacje z jedzeniem są coraz gorsze? Tak właśnie działają diety cud i przemysł dietetyczny – sprawiają, że czujesz się jak gówno, a to prosta droga do napadów objadania się.

Odchudzanie dieta

Zdjęcie: Siora Photography/Unsplash

4. Doświadczasz syndromu „ostatniego posiłku skazańca”

Skoro za chwilę znów będzie na diecie to teraz, ostatni raz porządnie się najesz. Pizza, lody, batoniki, chipsy… Ostatni posiłek często przedłuża się na ostatnie dni skazańca. Im częściej stosujesz diety cud, tym silniej czujesz, że każdy posiłek jest ostatnim przed męczarnią, jaką będzie stosowanie jadłospisu. Zaraz dieta, dlatego lepiej się najeść. Takie działanie nie ma nic wspólnego ze zdrową relacją z jedzeniem.

5. Wycofujesz się z życia towarzyskiego

Kiedy wiesz, że spotkasz się ze znajomi to oszczędzasz kalorie na wyjście. Mało jesz w ciągu dnia, a wieczorem, na imprezie jesteś już tak głodna, że zjadasz cokolwiek w dużej ilości. Znów się nie udało! Obawiasz się, że stracisz kontrolę, dlatego powoli zaczynasz rezygnować ze spotkań ze znajomymi. Trudno jest być na diecie i chodzić do restauracji włoskiej, gdzie są makarony, pizza i ravioli. Decydujesz się zostać w domu i tym samym powoli wycofujesz się z życia towarzyskiego.

Nie wiesz od czego zacząć kształtowanie zdrowej relacji z jedzeniem? Przeczytaj 10 zasad Pozytywnej Dietetyki.

Wpis jest częścią akcji Pozytywna Dietetyka

Logo akcji Pozytywna Dietetyka prowadzonej przez Barbarę Dąbrowską

Zdjęcie okładkowe: Natasha Spencer/Unsplash

Przeczytaj więcej o Pozytywnej Dietetyce:

Autor

Barbara Dąbrowska-Górska

Dietetyk z powołania, z wyższym wykształceniem żywieniowym! Praca z Pacjentami daje mi ogromną satysfakcję. Wiem, że mam swój udział w dłuższym i lepszym życiu moich podopiecznych! Na co dzień piszę także bloga eksperckiego. Stworzyłam Pozytywną Dietetykę, pomagam odzyskać zdrową relację z ciałem. Napisz do mnie na adres e-mailowy: kontakt@barbaradabrowska.pl. Chcesz skorzystać z mojej pomocy? Zamów indywidualną dietę online. Umów się na konsultację online. Kup gotowe jadłospisy.

Wszystkie posty autora: Barbara Dąbrowska-Górska

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.