Rozwój osobisty – 5 zmian, które zmieniły moje życie na lepsze (i ułatwiają kontrolę apetytu)

Ostatnia aktualizacja 4 lata temu
Rozwój osobisty
1000 700 Barbara Dąbrowska-Górska

Po raz pierwszy w moim dorosłym życiu czuję, że jestem szczęśliwa. Nie żeby było idealnie, wciąż mam wiele do zrobienia (przede wszystkim zawodowo), ale jest we mnie poczucie, że pracuję i dostaję.

No właśnie…pracuję nad sobą, nad swoim podejściem, nad docenianiem i wybaczaniem. Dotarło do mnie, że to dobre samopoczucie nie wzięło się znikąd, ja na to zapracowałam. Nie dokonałam przy tym jakiejś wielkiej metamorfozy swojego życia, typu „rzuć wszystko i jedź w Bieszczady”. Moje samopoczucie to efekt małych zmian, a nie magicznych zaklęć i wycia do księżyca.

W tym osobistym wpisie postanowiłam podzielić się z wami tym, co przyczyniło się do mojego subiektywnego poczucia szczęścia. Tak się składa, że każda z tych zmian pomaga także w poprawie nawyków żywieniowych i kontroli apetytu.

Na skróty:

1. Zapis automatycznych myśli

To narzędzie, które poznałam w trakcie terapii, zaczerpnięte z nurtu psychoterapii poznawczo-behawioralnej. W dużym skrócie chodzi o to, by słuchać swoich automatycznych myśli i zapisywać przede wszystkim te destrukcyjne. Bardzo pomaga już sam fakt, że zauważasz, co generuje Twój mózg, bo zazwyczaj w ogóle tego nie rejestrujesz.

Zapisana myśl to dopiero początek. Potem moim zadaniem było określić, jakie emocje mi towarzyszą, a następnie poszukać argumentów za i przeciw myśli automatycznej. Na końcu, w moim notesie, zapisywałam myśl zrównoważoną opartą na tym „dochodzeniu”, bo jak się domyślasz myśli automatyczne zazwyczaj są kategoryczne i niesprzyjające. Na bazie zanotowanych wcześniej dowodów konstruowałam stwierdzenie, które jest bliżej rzeczywistości i pozwala spojrzeć na problem z dystansu.

To narzędzie jest w stanie pomóc Ci na każdym etapie życia i moim zdaniem to jedna z bardziej przydatnych umiejętności wyniesionych z psychologii. Chcesz dowiedzieć się więcej? Przeczytaj książkę “Umysł ponad nastrojem” autorstwa Greemberger Dennis , Padesky Christine

2. Praktykowanie wdzięczności

Nawet nie zauważyłam, kiedy praktyka wdzięczności “weszła mi w krew”. Gdy zaczynałam nie byłam przekonana, czy to coś zmieni. Na początku szło opornie.

Postanowiłam codziennie wieczorem zapisywać 3 aspekty z danego dnia, za które jestem wdzięczna. Siadałam z długopisem w ręku i nie bardzo wiedziałam, co napisać. Dziś, po pół roku codziennych notatek, zapisuję czasem nawet 6 punktów. Co się zmieniło w moim życiu?

Nie wiem czy jest to coś konkretnego…

Na pewno nabrałam umiejętności zauważania, jak bogata jestem (dużo przytulania, uśmiechu, rodziny i pasji). To chyba wystarczy, prawda :)?

Spróbuj, proszę Cię, choć przez 2 tygodnie! Sama/sam poczujesz, co się zaczyna dziać i jakie zdarzenia przyciągasz.

Wdzięczność
Zdjęcie: Brittany Neale/Unsplash

3. Medytacja

Jeśli medytacja wydawała Ci się zawsze czynnością dla wtajemniczonych, dziwnych kolesi, którzy siedzą w pozycji lotosu, to jesteś w błędzie. Medytacja to chwila skupienia na tu i teraz, na oddechu. To pozwolenie, by myśli płynęły bez oceniania ich, bez skupiania się nad nimi. 

Medytacja to także udowodniony naukowo sposób na odzyskiwanie równowagi życiowej. Absolutnie każdy może zacząć, od dziś, od teraz.

Mi było szalenie trudno medytować samodzielnie, dlatego postawiłam na medytacje prowadzone, udostępniane na YouTube. Poniżej znajdziesz kilka moich ulubionych medytacji.

To nie jest tak, że teraz nagle stałam się ostoją spokoju, oj nie! Dalej rzucają mną wewnętrzne emocje, ale mam wentyl bezpieczeństwa – kolejny, bo przecież podobną funkcję spełniają zapis automatycznych myśli i praktykowanie wdzięczności. Wszystkie te 3 techniki z medytacją włącznie mogą Ci także pomóc w kontroli apetytu, dlatego warto je wypróbować.

4. Czas na ruch dopasowany do możliwości ciała

Dziś ruszam się znacznie więcej niż jeszcze rok temu. Trenuję w zasadzie codziennie (także w czasie kwarantanny). Doszłam już do takiego etapu, kiedy moje ciało prosi o ruch, bo inaczej „czegoś” mi brakuje, a ja słucham swojego ciała.

Jednego dnia to będzie ostry trening interwałowy, innego joga, a jeszcze kiedy indziej spacer. Jednak nigdy nie doszłabym do tego etapu, gdybym się nie zawzięła (po obozie z Ewą Chodakowską, na którym ćwiczyłam 3 razy dziennie), że utrzymam ten poziom aktywności. Na początku było ciężko, bo czas, bo brak sił, a w ogóle to mi się nie chce, ale przetrwałam pierwszy miesiąc. Ty też go przetrwasz!

Zawsze powtarzam, że aktywność fizyczna powinna sprawiać przyjemność i tak właśnie teraz jest, ale jeśli zaczynasz swoją przygodę z aktywnością to nie zakładaj, że od razu wszystko pójdzie gładko. Początki wymagają zawzięcia, ale kto jak nie Ty?

5. Samodzielne przygotowanie obiadu

Dietetyk, a nie gotuje samodzielnie? Dietetyk też człowiek, człowiek ze słabościami i niedoskonały. Przyznaję zdarzało mi się jadać w korpo lunchowni, ale któregoś dnia powiedziałam dość i zaczęliśmy sami gotować.

To, co zawsze powtarzam Pacjentom, że obiad da się zrobić w 20 minut wcieliłam w życie na 100% (no może z wyjątkami dla wegańskich burgerów z Max Burgera – są pyszne!). To nie jest tak, że wcześniej nie gotowaliśmy w ogóle, ale gotowaliśmy znacznie mniej. Czy 20 minut zawsze znajduję bez problemu i w ogóle light i luz? Nie! Czasem w natłoku codziennych zajęć i na to brakuje czasu, ale ważne są dwie strategie.

Po pierwsze gotujemy raz na 2 dni, po drugie dzielimy się z Adamem obowiązkami.

Gdy on widzi, że padam, to sam z siebie staje do garnków. Gdy ja mam wenę i siły przejmuję od Niego ten obowiązek. Tak się złożyło, że odkąd zaczęła się kwarantanna ja zaczęłam również nowy, duży zawodowy projekt i gdyby nie wsparcie Adama to nie wiem czy w ogóle bym jadała, ale to też jest ok.

Ważne, by cała rodzina zrozumiała, że odpowiedzialnością za gotowanie warto jest się dzielić. Gdy Adam będzie miał podobną sytuację, ja dzielnie przywdzieję kuchenny fartuch i będę dbać o jego stały poziom glukozy we krwi (to zdanie musiał napisać dietetyk!).

Wpis jest częścią akcji Pozytywna Dietetyka

Logo akcji Pozytywna Dietetyka prowadzonej przez Barbarę Dąbrowską

Jestem pewna, że zainteresuje Cię także:

Autor

Barbara Dąbrowska-Górska

Dietetyk z powołania, z wyższym wykształceniem żywieniowym! Praca z Pacjentami daje mi ogromną satysfakcję. Wiem, że mam swój udział w dłuższym i lepszym życiu moich podopiecznych! Na co dzień piszę także bloga eksperckiego. Stworzyłam Pozytywną Dietetykę, pomagam odzyskać zdrową relację z ciałem. Napisz do mnie na adres e-mailowy: kontakt@barbaradabrowska.pl. Chcesz skorzystać z mojej pomocy? Zamów indywidualną dietę online. Umów się na konsultację online. Kup gotowe jadłospisy.

Wszystkie posty autora: Barbara Dąbrowska-Górska

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.